Runął Mostek W Krynicznie - "I Po Co To Było"?
Interweniowali mieszkańcy, starosta powiatu oraz prasa, dopiero gdy omal nie doszło do nieszczęścia - zdaniem mieszkańców: "wzięto się porządnie do roboty". Mowa o mostku w Krynicznie, który dwa dni temu runął...
O tym, że remont przepustu jest niezbędny pisaliśmy od dawna wielokrotnie i zapewne gdyby zaczęto go wcześniej, nie doszło by do jego zawalenia...
- Teraz drogę trzeba było zamknąć i wziąć się porządnie do roboty. I po co to było? - pytają mieszkańcy. - Nie lepiej było zrobić to szybciej i taniej? - dodają zgodnie. - Poza tym pytamy kto odpowiada za złe oznakowanie drogi? Ciężarówki teraz jeżdżą polniakami!
Faktycznie. Sprawdziliśmy. Objazdy zostały źle oznakowane, co potwierdza policja.
- 12 października br. ok. godz. 14:40 - zgłaszająca osoba powiadomiła, że z uwagi na trwające prace remontowe uszkodzonego mostu na drodze wojewódzkiej 346 w miejscowości Kryniczno, objazdy prawdopodobnie są nieprawidłowo wykonane, ponieważ samochody ciężarowe jeżdżą polną drogą. Patrol na miejscu ustalił, że kierowcy samodzielnie utworzyli objazd polną drogą. Droga 346 została zablokowana i aktualnie wprowadzane jest oznakowanie objazdów - twierdzi asp. Marta Stefanowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej.
Przypomnijmy, że zarządcą drogi, na której znajduje się przepust jest Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu. Kilka miesięcy temu w piśmie adresowanym do starosty średzkiego dyrektor DSDiK wyjaśnił, że stan techniczny przepustu jest zły. Ma on uszkodzone przyczółki cegielne, skorodowane dźwigary stalowe i wymaga przebudowy. Koszt remontu oszacowano na 250 tys. zł, a zakończenie prac budowlanych w październiku br. Dyrektor zapewnił też, że przepust poddawany jest stałemu monitoringowi, a istniejące oznakowanie ma zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom drogi i zapobiec dalszej degradacji.
Prace przy mostku, a co za tym idzie zamknięcie drogi, przewiduje się do końca miesiąca. Mieszkańcy mają nadzieję, że do Wszystkich Świętych się zakończą, aby dojazdy na groby bliskich nie były uciążliwe.
(ak) fot. Wiktor Kalita



