Tragedia W RÖBenie: Maszyna Zmiażdżyła Pracownikowi Głowę
Tragiczny wypadek ze skutkiem śmiertelnym miał miejsce w miniony weekend w średzkiej fabryce Röben w Środzie Śląskiej. 61-letni mieszkaniec miasta zginął podczas wykonywania swoich obowiązków.
Jan P. obsługując taśmę z dachówkami wszedł pod tzw. podajnik do dachówki, który był w ruchu. Obsługujący tę maszynę pracownik w dyspozytorni (budka obok maszyny) nie wiedział i nie widział, że jego kolega przy maszynie wszedł w czasie trwania pracy urządzenia, aby wydobyć spadające z taśmy dachówki. Skończyło się tragicznie. Maszyna zmiażdżyła mu głowę.
Na miejsce udał się prokurator rejonowy, który wszczął w tej sprawie śledztwo z artykułu 220 kodeksu karnego. Mówi on że kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Trudno jednakże postawić zarzut dyspozytorowi, gdyż z jego stanowiska pracy nie mógł on widzieć zachowania pracownika. Sprawdził to prokurator, siadając w dyspozytorni maszyny. Tak też pozostaje tylko nieostrożność, a najpewniej rutyna w wykonywanej pracy przez poszkodowanego.
(PM)
{module zestaw (u+d) ofertybankow.com.pl}
