Przejdź do głównej treści

Imieniny:


RAZEM

Opowieść O Panu Kawce, KtÓRy Zapragnął Latać Na Parasolu (Opinia Mieszkańca)

Treść zewnętrzna GOOGLE ADS
Niewłaściwa reklama? Kliknij: trzy kropki > dlaczego ta reklama > raport

Miejsce akcji i czas: Środa Śląska, dzwonnica kościoła pw. św. Andrzeja, początek lat 50 ubiegłego wieku.
Osoby i przedmioty:
Młodzież średzka, parasol i radziecka ciężarówka GAZ 51...

Treść zewnętrzna GOOGLE ADS
Niewłaściwa reklama? Kliknij: trzy kropki > dlaczego ta reklama > raport

Akcja:

Grupa młodych ludzi tzw. „kawalerka” znudzona senną atmosferą prowincjonalnego miasteczka postanowiła dla „zgrywu” podnieść sobie poziom adrenaliny. Zakład poszedł o to, kto skoczy z wieży.


Pamiętajmy, że to czasy mrocznego stalinizmu, poprawnego komunizmu ideowego i moralnego. Najodważniejszy z grupy lokalny zawadiaka postanowił, że to on skoczy na parasolu takim, jakie są w ogródkach restauracyjnych.

Pierwsza faza lotu odbyła się bez kłopotów. Ostatnie sekundy były dramatyczne, nagły podmuch wiatru zniósł naszego śmiałka na róg ulicy Kolejowej i Legnickiej. Parasol stracił stateczność i walory spadochronu. Grozy sytuacji dodała ciężarówka, która nagle pojawiła się przed pomnikiem Jana Nepomucena.


Tadeusz Kawka, bo tak nazywał się nasz bohater z szybkością sokoła uderzył w kabinę samochodu, lot zakończył na skrzyni auta, doznając złamania nogi. Wstrząśnięty kierowca i nasz śmiałek długo nie mogli wypowiedzieć żadnego słowa. Chociaż cierpiący Tadeuszek, dziwne miał błyski w oczach i zadowoloną twarz.


Po paru latach skoczek osiedlił się w Bukówku koło Środy Śląskiej, gdzie nadano mu przezwisko -Spadochroniarz  - adekwatne do wyczynu, jakiego wcześniej dokonał w Środzie Śl.

Skok niewątpliwie legendarny, doczekał się opowieści o kilku wersjach. Jedną z nich właśnie przedstawiłem powyżej. Jest też i inna -  rodzinna (żony i syna p. Kawki), która mówi, że desperat poszybował lotem „koszącym” i po zbiciu witryny wylądował w bibliotece, którą prowadził pan Socha (Rynek nr 8, parter). Obie wersje, jakże dramatyczne i pełne ekspresji, a każdy może wybrać swoją.

 

Woytek Kopacz

P.S.

Dziękuję pani Mariannie Galas, Władkowi Żukowskiemu i Zygmuntowi Czarnieckiemu oraz mojej cioci Irenie Kopacz, za cenne informacje.


Aktualizacja: 08.06.2019 | 12:51

Treść zewnętrzna GOOGLE ADS
Niewłaściwa reklama? Kliknij: trzy kropki > dlaczego ta reklama > raport

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ARTYKUŁY PARTNERÓW

REKLAMA LOKALNIE
Miejsce na Twoją reklamę
tel. kom. +48 500 027 343
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.