&Bdquo;Drogowcy Mają Głęboko W Poważaniu&Rdquo; (List)
Szanowni Państwo! Bardzo proszę o przyjazd i opisanie budowy (chociaż budowa to wielkie słowo) chodników i ścieżki rowerowej w Gałowie (gm. Miękinia). To, co się dzieje w tej miejscowości, to jest nieporozumienie.
Panowie drogowcy ustawili pachołki na środku drogi i uważają, że oznakowanie przecież jest. I tak z jednej strony wysoki, nierówny poniemiecki krawężnik, na środku wąski przesmyk zwany drogą, z drogiej strony pachołki i głęboki wykop pod drogę rowerową. Żeby było mało utrudnień, wszelki sprzęt budowlany, gdy ma potrzebę, staje na tym wąskim przesmyku zwanym drogą i operatorzy mają głęboko w poważaniu fakt, że nie ma możliwości przejazdu w którąkolwiek stronę. Wczoraj Pan operator koparki powiedział, że przecież mogę wjechać na chodnik i sobie przejechać. To jest skandal. Chodnik nie jest dla aut, tylko dla pieszych.
Nikt z osób odpowiedzialnych nie zadbał np. o wprowadzenie oświetlenia "mijankowego" na wjeździe do wsi. Myślę, że samo „nijakie” oznakowanie robót drogowych nie rozwiązuje problemu przejazdu przez wieś i dojazdu do domów.
Co będzie w przypadku, gdy któryś z kierowców uszkodzi sobie auto na wysokim, starym krawężniku, bo nie będzie w stanie się minąć z innym osobowym autem?
Proszę przyjechać i przekonać się o fantastycznej niespodziance zafundowanej mieszkańcom wsi Gałów (...).
Czytelnik
