Mężczyzna jest oburzony i zdziwiony postawą sąsiada, bo jego zdaniem sterta układana jest od dawna i nikomu na wsi do tej pory to nie przeszkadzało.
- Siano i słomę składuję w tym miejscu od 5-6 lat, w związku z hodowlą bydła jaką prowadzę - mówi. - Podkreślam, że zarzuty są nieprawdziwe. Sterta ułożona jest zgodnie z przepisami i jej lokalizacja spełnia wszelkie wymogi. Raz jest większa, innym razem mniejsza, w zależności od potrzeb, ale odpowiednio zabezpieczona, przykryta folią i monitorowana przez całą dobę - wyjaśnia.
(red) fot. sm / zdj. ilustracyjne